Moi drodzy jestem tego pewna!
Po wielu, wielu eksperymentach z ciastem ptysiowym
uważam, że najlepsze jest ciasto, gdzie nie dodawany
jest cukier ale dodawane jest trochę soli.
Bo po co używać cukier do ciasta ptysiowego,
skoro i tak nadzienie jest słodkie?
Mam dla Was dobry, niezawodny (jak dla mnie)
przepis na ptysie..własnie takie jakie lubie:)
ps. zdjęcia dodam niebawem:P
Składniki:
ciasto:
1 szklanka mąki
1 szklanka wody
4 jajka
125 gram masła
szczypta soli
nadzienie:
bita śmietana lub krem budyniowy
Wodę zagotuj z masłem w rondelku.
Następnie jednym ruchem wsyp do rondelka mąkę, mieszaj aż ciasto będzie gęste.
Wtedy zdejmij garnuszek z kuchenki i pozostaw do ostudzenia.
Po tym czasie za pomocą miksera wymieszaj ciasto z jajkami i szczyptą soli.
Blaszkę wyłóż papierem do pieczenia i wysmaruj oliwą.
Za pomocą rękawa cukierniczego wyciskaj na blaszkę ciasto w formie ptysi.
Ptysie piecz w temperaturze 190 stopni Celsjusza ok. 40 minut.
Przez pierwsze 20 minut pieczenia nie otwieraj piekarnika, ponieważ wtedy ptysie opadną.
Po upieczeniu ptysie rozetnij na półówki i przełóż kremem budyniowym lub bitą śmietaną.
Możesz je posypać cukrem pudrem.
Smacznego!
No comments:
Post a Comment